Całe środowisko myśliwych z wielkim smutkiem przyjęło informację o śmierci generała Mirosława Hermaszewskiego. Był członkiem Polskiego Związku Łowieckiego od 1974 roku. Uprawnienia selekcjonerskie nabył w 1983 r. Należał do Koła Łowieckiego „Wilk” w Słupsku, ale chętnie polował nie tylko na Pomorzu. Wspomnienia o generale Hermaszewskim, jedynym Polaku, który poleciał w kosmos, płyną od wielu kolegów i koleżanek po strzelbie:
„Z generałem Mirosławem przyjaźniłem się blisko ćwierć wieku. Był etycznym myśliwym, wielkim Polakiem. Skromnym mimo swej wielkości i wiedzy”.
– pisze w wspomnieniach Kolega Łukasz Urbański.
„Generale mój Generale, dziękuję za piękne polowania i fascynujące opowieści, za chwile przy ognisku i wspólnie zachwyty nad pięknem przyrody. To dla mnie zaszczyt, że stanąłeś na mojej drodze. Do zobaczenia, niech Ci Knieja wiecznie szum”
– pisze Koleżanka Agata Pawlak-Molewska.
Odszedł wieli człowiek, Polak, myśliwy. Niech mu Knieja szumi wiecznie. Do zobaczenia na niebiańskich łowiskach!